sobota, 12 listopada 2016

My little world-historia wymyślona cz.2

  Mimo,że Amelia się starała nic z tego nie miała. Po czterech miesiącach gdy Mateusz ją ciągle olewał, jej przyjaciółka robiła wszystko by jej humor się poprawił. Amelia przy osobach bardzo ważnych miała szczery uśmiech na twarzy i umiała się skupić na tym co robi ale gdy zostawała sama wspominała...wspominała te piękne chwile,które dał jej Mateusz. Dziewczyna odpuściła sobie Go ponieważ mimo,że kochała bardziej liczyło się dla niej jego szczęście.
Minęły wakacje i nastał nowy rok szkolny. Amelka była pełna nadziei,że będzie wszystko dobrze ale gdy zobaczyła Mateusza w internacie od razu jej serce zaczeło bić jak głupie.
-Cześć...pogadamy chwile-zaczeła Amelka
-hej...no okej..chodz do mnie do pokoju.
 Amelka i Mateusz tego dnia rozmawiali bardzo długo i on powiedział jej,że chciał ją nauczyć,że nie zawsze ludzie będą przy niej i że faktycznie w chamski sposób postąpił. Amelka przez kolejne dni była zadowolona, bo w końcu jest w towarzystwie osoby którą kocha ale próbuje walczyć chociaż o przyjaźń nie wiedząc jeszcze że jej uczucie tylko wzrasta.
Minął miesiąc. Amelka i Mateusz coraz częściej zaczynają się kłócić. Amelka nie jest tą samą osobą którą wcześniej była. Potrafi trzymać się swoich racji, nauczyła się kłamać, jej psychika się pogorszyła a w głowie ma coraz więcej pomysłów niekoniecznie dobrych. Mateusz nie widzi że dziewczyna się naprawdę w nim zakochała że nawet jak on ją obrazi ona dalej jest przy nim. Ludzie mogą powiedzieć że w takich chwilach najlepiej sobie odpuścić jak ktoś nie widzi co się dla niego robi ale Amelka chciałaby chociaż być przyjaciółką. Wybrała swoje cierpienie bo Mateusz i jego szczęście są dla niej bardzo ważne. Amelkę wspiera jej przyjaciółka która mimo że uważa że Amelka jest głupia starając się o to co nie przetrwa ale jest przy niej i nawet ją rozumie.

2 komentarze: