Postanowiłem pojechać na swoje pierwsze kolonie. Mam na imię Kamil i mam szesnaście lat. Mam dość siedzenia w domu co wakacje a tak to może poznam jakiś kolegów lub koleżanki. Myślałem,że to będzie najlepszy czas w moim życiu i nie myliłem się...
Zaczęło się od tego,że poprosiłem rodziców aby pozwolili mi pojechać. Zgodzili się tylko dlatego,bo mają mnóstwo roboty, jak zwykle. Dali mi pieniądze i powiedzieli bym poszedł sobie coś kupić na ten wyjazd a że jechałem nad morze przydały by się kąpielówki i inne rzeczy. Po zakupach wróciłem do domu i się spakowałem,bo wyjazd jest następnego dnia. Przez resztę dnia siedziałem w swoim pokoju słuchając muzyki i grając w gry.
Wyjechałem z domu o siódmej, bo o ósmej miał być autobus. Gdy byłem na miejscu, pożegnałem się z rodzicami i czekałem na autobus. Niedaleko mnie stała grupka chłopaków. Śmiali się, wygłupiali a ja stałem sam i nie miałem się do kogo odezwać. Autobus przyjechał równo o ósmej. Wsiadłem i włożyłem słuchawki w uszy. Gdzieś w połowie drogi przysiadła się do mnie jakaś ładna dziewczyna. Zapytałem jak ma na imię. Odpowiedziała,że Klaudia. Z Klaudią rozmawiałem całą drogę. Bardzo ją polubiłem. Na miejscu mieliśmy dobrać się w czteroosobowe grupki aby mieć pokój. Chłopaki z którymi miałem domek nazywali się Karol,Piotrek i Dawid. Zaprzyjaźniliśmy się i spędzaliśmy dużo czasu oczywiście Klaudia i trzy inne dziewczyny również z nami łaziły. Nikt tu nie wiedział,że pochodzę z bogatej rodziny. Tydzień minął super i nikt nie wiedział o mojej rodzinie nic. Cała nasza grupka spędzaliśmy wspólnie dużo czasu. Graliśmy w piłkę siatkową, w butelkę, karty, rozmawialiśmy, chlapaliśmy się w morzu, śpiewaliśmy. Wogóle super było. Jeszcze tylko tydzień i znów wrócę do szarej rzeczywistości. dupka
-A czym się zajmują wasi rodzice?-Zapytała jedna z koleżanek.
Wszyscy mówwili, że jako nauczyciel, lekarz, strażak itp. Ja nie powiedziałem nic,bo mama zajmuje się galerią a tata w jakimś biurze i zarabiają bardzo dużo kasy .
-A twoi rodzice Kamil?-zapytała mnie Klaudia.
-Mama pracuje w galerii a tata w jakimś biurze.
-Czyli jesteś bogaty.
-Tak ale...
-Ale co?
-Nie miałem ochoty wam mówić,bo bałem się,że mnie będziecie odtrącać z tego powodu albo wykorzystywać.
-Czemu tak pomyślałeś? Przez tydzień byliśmy najlepszymi przyjaciółmi i dalej tak będzie.
-Klaudia...Chciałbym ci coś powiedzieć.
-Co takiego?
-Bo ja się w tobie zakochałem ale wiem,że nic z tego by nie wyszło,bo mieszkamy bardzo daleko od siebie.
-Możemy spróbować,bo ja też ciebie kocham.
-Naprawdę?
-Tak.
Od tamtej pory Kamil i Klaudia zostali parą. Gdy minął kolejny tydzień wszyscy obiecali sobie ,że się kiedyś jeszcze spotkają. Kamil obiecał,że w każdy weekend będzie u Klaudii. I dotrzymał słowa.
Moje życie się zmieniło na lepsze. Mam Klaudię i przyjaciół i jestem szczęśliwy. Cieszę się,że pojechałem na kolonie.
ttp://biblioteka-czytelnika.blogspot.pt/
OdpowiedzUsuńmozesz dodac swojego bloga do spisu ;)
Akcja dzieje się bardzo szybko
OdpowiedzUsuńI jest trochę krótkie
To jedyne rzeczy do których mogę się przyczepić
Ogólnie podoba mi się opo 😍 🎬