piątek, 4 lipca 2014

Historia nieszczęśliwie zakochanej piętnastolatki

Pewna dziewczyna Kasia. Ma szkołę, rodziców, normalne życie. Jednak cały czas chodzi smutna. Dlaczego? Jest zakochana w chłopaku, którego nic nie obchodzi. Ma piętnaście lat i nigdy się nie całowała lecz pewnego dnia razem z przyjaciółmi postanowili iść na imprezę.
Nadeszła ich zaplanowana sobota. Zanim się spotkali Kasia i Klaudia poszły na zakupy aby ładnie wyglądać. Po zakupach dziewczyny wróciły do swoich domów aby się przygotować. Piętnaście po piątej wieczorem Kasia wyszła z domu i kierowała się w stronę klubu aby tam się bawić z przyjaciółmi. Przechodziła przez park gdy zatrzymał się koło niej czarny samochód.
-Zaczekaj.-Powiedział Paweł, jest to chłopak w którym zakochana jest dziewczyna.-wsiądź.
-Co tu robisz?-Spytała Kasia wsiadając do samochodu.
-Zabieram cię w super miejsce.
-Ale ja jestem umówiona z przyjaciółmi.
-Powiedz,że nie możesz przyjść. Zadzwoń.
Kasia zadzwoniła do Wiktorii i powiedziała,że jej nie będzie i niech przekaże to reszcie ich przyjaciół. Paweł zabrał ją w miejsce gdzie było pięknie. Było tam jezioro w którym się pochlapali. Następnie usiedli razem na szczycie góry aby obserwować zachód słońca.
-Jak tu pięknie.-Powiedziała dziewczyna.
-Wiem.
Chłopak wziął jej głowę i odwrócił w swoją stronę. Następnie nachylił się i ją pocałował. Ona nie wiedziała czemu to zrobił, bo przecież ma dziewczynę. Chciała go odepchnąć ale nie potrafiła tego zrobić, bo pragnęła czuć jego usta.  Położył ją i wsadził swój język w jej usta i trącał jej język. Gdy skończyli się całować zapytała.
-Dlaczego to zrobiłeś?
-Nie zawracajmy sobie tym głowy. Cieszmy się tu i teraz. Pięknie tu. Szkoda psuć sobie humor.
-Spełniłeś jedno z mych marzeń ale nie rozumiem tego...
-Nie myśl o tym.
Pobyli tam razem do północy a potem Paweł odwiózł ją pod dom. chciała się dowiedzieć jeszcze raz dlaczego on to zrobił ale znów powiedział, żeby zapomniała o tym i poprosił aby się nikomu nie chwaliła,bo ma dziewczynę,którą kocha. Dziewczyna z płaczem wysiadła z samochodu i pobiegła w stronę domu. Paweł pojechał do swojej dziewczyny i powiedział,że zapomniał klucza do mieszkania wziąć z drugiego domu a nie chce jechać, bo i tak nikt mu nie otworzy, bo wszyscy śpią. Dziewczyna się dała przekonać i pozwoliła mu u siebie spędzić noc.
Kasia leżała i gapiła się w sufit myśląc o tym co się stało. Wygadałaby się swojej najlepszej przyjaciółce Klaudii ale on nie chciał by ktoś wiedział więc postanowiła,że nikt się nie dowie. Następnego dnia do niej przyszli wszyscy przyjaciele. Siedzieli i pijąc herbatę opowiadali ze śmiechem wczorajszy dzień.
-Co się dzieje?-Zapytała Klaudia Kasię, bo widziała,że ona ma smutne oczy.
-Nic.- Odpowiedziała Kasia i wybiegła z płaczem z pokoju. Klaudia pobiegła za nią ale ona była zamknięta w łazience. Po dwóch godzinach płacz ustał. Zmartwiona Klaudia poprosiła swoich kolegów by wywarzyli drzwi do łazienki. Gdy to zrobili na podłodze leżała Kasia w kałuży krwi. Zadzwonili po pogotowie. Kasia ocknęła się w szpitalu. Była przy niej przyjaciółka i mama.
-Dziecko. Czemu to zrobiłaś?- Spytała mama ze łzami w oczach.
-Kasia proszę powiedz.- Prosiła przyjaciółka bo Kasia milczała ale i tym razem się nie odezwała.
Po tygodniu Kasia wróciła do szkoły. Wszyscy już wiedzieli co się stało. On jak nigdy nic podszedł do niej i spytał czy wszystko okej. Odrzekła,że tak. Łzy spływały jej po policzku i spytała czy dla niego to była tylko zabawa. Odrzekł,że tak i odszedł do swojej dziewczyny. Ona pobiegła do domu. W bloku którym mieszkała było dziesięć pięter. Weszła na dach. Napisała list.

Kochani rodzice!
Dłużej już tego nie zniosę. Byłam nieszczęśliwie zakochana. On mnie pocałował dla zabawy, nie mogę już. Przepraszam i kocham was. Klaudia ty byłaś dla mnie jak siostra, kocham cię. Paweł mimo,że złamałeś mi serce. Wybaczam ci i wciąż cię kocham.
Wasza Kasia.

Schowała ten list do kieszeni i skoczyła. Po chwili ktoś zadzwonił po pogotowie i policje. Niestety dziewczyny nie dało się uratować. Umarła.

*********
Przepraszam was,że tak dawno pisałam ale nie miałam pomysłu i chęci. Nie będę obiecywać,że postaram się dodawać częściej,bo i tak dodam wtedy kiedy coś mi wpadnie do głowy. Opowiadanie pisane przy piosenkach: Stabil-ona oraz Kushin-to koniec. Mam nadzieję,że opowiadanie się podobało i  że skomentujecie czy podobało się czy nie

6 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. smutne :( a moge jakieś opowiadanie z bad boyem? prosze...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorry ,ale czy prawie wszystkie Twoje bohaterki mają na imię "Kasia"???

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniec za smutny. On powinien jom przypadkiem uratowac i sie zakochac.

    Pozdro

    OdpowiedzUsuń