piątek, 3 kwietnia 2015

Sen cz.1

      To było późno w nocy. Nie moglam spać więc usiadłam przy komputerze. Weszłam na facebooka z myślą, że może ktoś z moich przyjaciół nie śpi. Myliłam się, nikogo nie było. Wstalam więc i idąc długim, ciemnym korytarzem doszłam do drzwi mojej łazienki ale gdy je otworzyłam znalazłam się jakby na jakieś łące. Było tam jezioro, parę drzew. A przy jeziorze stał jakiś chłopak. Miał krótkie, czarne włosy,które porozrzucane były w każdym kierunku. Jego oczy były czarne. Był po prostu przystojny.  Gdy mnie zobaczył uśmiechnął się i podszedł bliżej.
    Zaczął mnie wypytywać o imię, wiek, jak tu trafiłam. Przy okazji dowiedziałam się, że ma na imię Patryk i że jest z mojego wieku. Gadaliśmy długo o wszystkim co się dało. Mamy bardzo dużo ze sobą wspólnego.
     Gdy sobie rozmawialiśmy nagle zaczęło padać. Biegliśmy ile sił w nogach by znaleźć jakieś schronienie. Dotarliśmy do jakiegoś domku przed którym spała jakaś dziewczyna. Deszcz na nią nie padał bo była pod dachem więc ja z Patrykiem też stanęliśmy.
     Minęło pół godziny nim ona się obódziła. Zaprosiła nas do domu. Dowiedzieliśmy się, że nazywa się Kira.  Miała w domu smoka. Przestraszyłam się gdy go zobaczyłam ale Kira mówi,że on nie jest straszny i że każdy ma tu smoka. Zdziwiło mnie to, bo skoro każdy ma to dlaczego ja i Patryk nie mamy? Odpowiedź dostałam chwilę później, bo okazuje się, że gdy ktoś trafia do tego świata rodzi się smok a gdy będzie już gotowy aby mieć właściciela na ręcy osoby którą wybierze smok zrobi się specjalne znamię i wtedy smok wie dokąd iść. Ale zasmuciło mnie to,że powiedziała, że jeśli smok zginie człowiek tylko odczuje jego brak ale jak człowiek zginie to smok również.
W tym świecie człowiek i smok są sobie bardzo potrzebni. Wtedy jeszcze tego nie rozumiałam ale to tylko kwestia czasu.........

----------------------------------------
Witajcie. Przepraszam,że dawno nic nie pisałam. Skąd pomysł na opowiadanie? Otóż jest to trochę mój sen a trochę mojej fantazji. W pewnym sensie pasuje to opowiadanie,bo tu też będzie miłość.

5 komentarzy:

  1. Czekam na dalszy ciąg..;)

    pozdrawiam i zapraszam do siebie, gdybyś miała ochotę zapoznać się z moją wesołą twórczością byłabym niezmiernie wdzięczna;)

    http://granatowetrampki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. super :D tak troche jak pikaczu :D ale boskie czekam na dalsze części

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne :) czekam na kolejne
    tymczasem zapraszam do mnie http://margaretkaopowiadanka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne:):):)
    zapraszam do mnie:)
    http://wolnamk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście bardzo fantastyczne. Sny mogą być naprawdę takim popchnięciem ku wielkiemu czynowi (oczywiście nie wszystkie), więc trzymam wirtualne kciuki i życzę powodzenia!
    Pomysł jest dobry, ale można byłoby to nieco wydłużyć by pobudzić nieco wyobraźnię czytelnika ;)
    Wyczuwam całkiem ciekawą akcję z owym chłopakiem Patrykiem :D
    Muszę przyznać, że jestem osobą wrażliwą, a smoki nie istnieją i to tylko opowiadanie, ale i tak mi się smutno zrobiło pod koniec :(
    Biedaczki...
    Życzę powodzenia i pozdrawiam!

    +
    Z góry przepraszam i chciałabym serdecznie zaprosić autora bloga jak i wszystkich czytelników do odwiedzenia, przeczytania, może i zaobserwowania, a nawet skomentowania mojego autorstwa opowieści. Całkiem niedawno pojawił się pierwszy rozdział, więc liczę na wasze wsparcie ;)
    ->
    http://chce-zapamietac-cie-jak-dobry-sen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń