środa, 18 grudnia 2013

Historia fantastyczno-prawdziwa cz. 1

Jest to historia, którą  pisałam trochę na swoim przykładzie ale większość co jest napisane to moja wyobraźnia.



Była sobie pewna dziewczyna o imieniu Kasia. Chodziła ona do drugiej klasy gimnazjum.
Była szalona i szczęśliwa. Parę tygodni później do jej klasy doszedł chłopak o
imieniu Arek. Gdy go lepiej poznała zakochała się w nim. Niestety on miał dziewczynę.
Kasia wiedziała o tym ale w pewien jesienny wieczór postanowiła mu to napisać.
On ją zrozumiał ale chciał wiedzieć co dalej. Ona mu odpowiedziała ze chciała by on o tym
wiedział. Miała zamiar go unikać ale wiedziała że to bez sensu.

Dwa dni później nie odezwali się do siebie w szkole przez dwie godziny. On się jej
spytał czy się obraziła kiwnęła głową że nie. Potem gadali i żartowali a gdy zbliżała
się noc płakała  myśląc o nim. Chciała...znaczy liczyła na to, ze może on też choć
trochę coś do niej czuje ale się przeliczyła.
W szkole zachowywali się jakby nigdy nic się nie stało. Gdy Kasia była w towarzystwie
kogoś kto ją rozumie i może pogadać o wszystkim to zapominała po trochu o nim.
Przez parę dni Arek ją nic nie interesował, traktowała go jak przyjaciela i myślała
że to było tylko zauroczenie.
W Arku zakochało się wiele dziewczyn, bo jest to chłopak o dobrym sercu. On lubił gadać
ze wszystkimi ale kochał tylko swoją dziewczynę Monikę.
Kasia chciała aby to zauroczenie do niej nie wróciło nigdy. Arek chciał rozweselić trochę klasę
robiąc  coś by się śmiali.
Kasia leżąc tak wieczorem na łóżku myślała o nim i po paru dniach wiedziała, że
to co czuje to nie zauroczenie tyko miłość, bo ona nie kocha Arka za jego wygląd
ale za jego charakter, jaki jest wobec niej i innych i wtedy zdała sobie sprawę,
że to ten jedyny.

Kasia wiedząc, że on nie odwzajemni jej uczucia była spokojna, chodziła ciągle
ze słuchawkami i po nocach płakała. Jej przyjaciółki nie wiedziały co się z nią
dzieje. Arek już nie raz pytał  co się z nią dzieje a ona mu nic nie odpowiedziała.

Wiem, że notka mogła być dłuższa ale nie za bardzo wiedziałam jak ją rozbudować. Myślę, że następne będą dłuższe.

4 komentarze:

  1. "ten jedyny" nie przesadziłaś troszkę? popracuj jeszcze nad kompozycją, bo zauważyłam powtórzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest pare bledow stylistycznych i to takoch podstawowych jak Kasia napisana z malej litery, kwodnie zdabia, czasami niezrozumuala tresc i powturzenia. Ogulnie jest dobrze napisane ale jeszcze popracuj nad stylem ogolnym. Wiem ze to jest twoj pierwszy wpis i masz ich wiecej ale postaram sie w miare mozliwosci wszysdkie hakos kometowac bo wiem ze ci na tym zalerzy ;) Mam nadzieje, ze posostale "rozdzialy" sa lepjej napisane!

    Pozdrawiam Luna

    OdpowiedzUsuń